29.7.15

Miłość bez wzajemnosci :/

Dziś napiszę wam o miłości bez wzajemności 
Moja przyjaciółka, która idzie teraz do pierwszej liceum opowiedziała Mi o swoim problemie. Właśnie o swojej nieszczęśliwej miłości. Chciała, żebym Jej pomogła w tej sprawie. 


Nie wiem czy miał ktoś z Was taką sytuację, ale może macie chłopaka lub dziewczynę? Wyobraźcie sobie, że kochacie swojego chłopaka/dziewczynę bez wzajemności. Możesz zrobić dla drugiej osoby wszystko po prostu wszystko. A druga osoba żartuje sobie z tego, albo nie zwraca na to uwagi. Miłość taka jest jedną, z najgorszych sytuacji w naszym życiu. Przeżywamy ból, cierpienie, chcemy się do tej osoby przytulić….. Tylko jak? Przecież druga połówka Nas nie kocha, mogła by nas chociaż lubić, to lepsze od niezwracania uwagi na osobę która się w nas kocha. W niektórych sytuacjach może druga osoba nie wie o tym że Ją kochamy? Dlaczego Jej tego nie powiemy? Jest to silniejsze od Nas? A może to nie ma sensu? Osoba którą kochamy jest od Nas o wiele starsza ma męża i dzieci. Po co mam wyznawać miłość, gdy wiem że osoba ma mnie gdzieś jestem Jej obojętna/y Po co mam psuć i mieszać się w szczęśliwą rodzinę, gdy wiem ze ten związek i tak nie ma sensu, nie przetrwa. Są przypadki na odwrót  osoba którą kochamy jest jaszcze młoda na takiego starszego człowieka nawet nie spojrzy. Może wezmą mnie za jakiegoś pedofila? Zboczeńca?

Osoba którą kochamy, śni nam się czasem w nocy? Jest to piękny sen. W tym śnie przytulamy się, czujemy ciepło drugiej osoby. Gdy się budzimy widzimy szary świat bez naszej drugiej połówki. Możemy jedynie popatrzeć  na zdjęcia i na wszystko co przypomina  drugiego człowieka, za którym skoczylibyśmy w ogień. Ale co? Mamy siedzieć i się nad sobą użalać? Może zróbmy coś, żeby chociaż przez chwilę pomyśleć o czymś innym.
Poczytajmy książkę to nie pomaga? Każdy wyraz który ma coś wspólnego z naszą ukochaną osobą przypomina ją. Odłóżmy książkę. Nie płacz, nie użalaj się nad sobą to nic ci nie da. Idź do bliskiej Ci osoby, opowiedz co się stało. Będzie ci lżej. Jeśli będziesz siedział sam/a w  mieszkaniu padnie ci na psychikę, może nawet myśli samobójcze? Może idź gdzieś się rozerwać? Na zakupy z przyjaciółmi,  może na jakąś dyskotekę? Zapomnisz o problemach tym co cie gnębi, poznasz fajnych ludzi, potańczysz, posłuchać muzyki….. Pamiętaj tylko, żeby się nad sobą nie użalać i nie wmawiać sobie, że nie zakochasz się w innej osobie.
Ja jeszcze nigdy się tak nie czułam, nie miałam chłopaka, nie wiem jak to jest, że kochasz jedną osobę a ta druga ma to gdzieś. Mam nadzieje, że nigdy nie spotka Ciebie i Mnie takie uczucie :/
Pozdrawiam Was "Wiki"



10 komentarzy:

  1. Ja tak jak ty nigdy nie miałam takiej sytuacji i nie chcę mieć. Nigdy nie czułam czegoś takiego ale wyobrażam sobie jak to może boleć. Wtedy człowiek po prostu nie wie co ze sobą zrobić. To co napisałaś to zwykła prawda. Dokładnie odpisałaś osobę w takiej sytuacji i co czuje. Podałaś fajne rady żeby przestać myśleć o tej drugiej osobie. Podsumowując post bardzo fajny a nawet świetny :) Oby tak dalej ;) Pozdrawiam :D :D :D
    ludziesamotni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdarza się że miłość nie jest odwzajemniana.Każdy chcę kogoś kochać i być kochanym. To uczucie nie jest od nas zależne tylko zapisane w naszych korzeniach. Przykro mi z powodu twojej przyjaciółki.Mam nadzieje że wszystko się ułoży.
    Mój kawałek internetu

    OdpowiedzUsuń
  3. najbardziej chyba boli wlasnie milosc , ktora jest tylko z jednej strony i to zazwyczaj mojej:))))
    ja dopiero zaczynam , wspolna obserwacja? dziekuje za kazda pomoc w postaci przeczytania , komentowania i subskrybowania :))))
    zapraszam http://plaguee.blogspot.com/ :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Okey, post był świetny. Przedstawiłaś w nim wszystko co się tylko dało, i to jest super. Szkoda tylko że twoją koleżankę (o ile dobrze pamiętam początek posta) to spotkało. Musiało być strasznie, ale myślę że jakoś podniosłaś ją na duchu.
    Pozdrawiam !!!

    atkasblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za komentarz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety mnie to kiedyś spotkało. Myślałam o nim całymi dniami. Najgorzej, że od kiedy zaczęłam do niego to czuć on cały czas wchodził mi w drogę. Mimo, że chciałam o nim zapomnieć to cały czas na niego wpadałam ( i to czasem nawet dosłownie). Teraz już się od tego uwolniłam i się cieszę.

    http://caro-say-hello.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez się bardzo cieszę, że uwolniłaś się od tego bulu

    OdpowiedzUsuń