Ostanie dni wakacji :/
Hej. Piszę dziś do Was, w dziwnym nastroju. Jeszcze przed chwilą skakałam z radości, a teraz czuję się jakoś smutna, sama nie wiem dlaczego. Często tak u mnie jest zmienny nastrój..... No ale nie o tym chciałam dzisiaj napisać. Jak to prawie każdy pisał post o szkole tak i Ja napiszę.Tylko tydzień wakacji.... Sama nie wie kiedy one zleciały. Znowu zaczną się kartkowki, sprawdziany u mnie także dużo stresu. Zawsze stresuję się przed sprawdzianami i kartkowkami. Zaczną się także lektury i wypracowania. Oczywiście nie wiem jak Wy ale Ja zawsze mam przy sobie pomoc na przykład telefon w którym mam tłumacza i słownik ortograficzny, kalkulator w plecaku. Może się to wydawać dziwne że uczeń który ma czerwony pasek na świadectwie ściąga czasami na sprawdzianach i gdy nikt nie widzi na lekcji zagląda do telefonu ;) Raz zdarzyło mi się gdy pani zauważyła że spisuję z karteczki. Było mi strasznie głupio, bo tak szybko spisywałam, że nie zauważyłam pani która stoi nade mną i patrzy na mnie z wielkim uśmiechem. Każdy zaczął się śmiać wraz z panią. To było dziwne że nic innego nie zrobiła tylko odeszła, usiadła do biurka i znowu zaczęła się śmiać. No cóż ja się uśmiechnęłam i troszeczkę zawstydziłam. Pisałam dalej. Ale już nie ze ściągi :) A robie je nie dlatego że nie chce mi się uczyć, ale trudno jest mi nauczyć się czegoś szybko. Moja koleżanka Basia która uczy się najlepiej z klasy, ma świetną pamięć. Często np na Chemii pani mówi aby ktoś podsumował lekcję, zawsze ona się zgłasza pierwsza i mówi to nie własnymi słowami tylko pani. Zawsze jest chwalona przez nauczycieli. Zazdroszczę pamięci :/ No ale jakoś Sobie radzę z tą moją słabą pamięcią np: powtarzam coś kilka razy. Przeważnie się udaje. Mam już wszystko do szkoły co potrzebne. Ostatnio kupiłam sobie plecak z adidasa za 129 zł z przeceny ;) Co prawda chciałam z pumy za 220 zł, ale pokłóciłam się trochę z mamą w ten dzień kiedy miałam kupić plecak, który wcześniej upatrzyłam więc robiąc "tak jakby" mamie na złość poszłam kupić plecak sama za swoje pieniądze, pomyślałem zaoszczedze trochę pieniędzy kupując inny plecak który także mi się podobał. Wcale nie żałuję że kupiłam go za Swoje pieniądze. A co do sprzeczki z mamą to jak zwykle kłótnia godzinna wszytsko jest jak dawniej ;D O jejku przypominało mi się o moich nieszczęśliwych przedmiotach w szkole. Niemiecki? Nigdy nie uczyłam się tego języka, a nawet nie chciałam, ale teraz muszę przez nową szkołę zamiast rosyjskiego będzie niemiecki. Ale nie rezygnuję zwykle rosyjskiego będę zostawała na takie kółko rosyjskie aby go nie zapomnieć. Nie wiem czy to dobrze bo będę zostawała po szkole 3 razy na tydzień godzina rosyjskiego :) Myślę że dam radę :) Co do moich przedmiotów których nie lubię to informatyka. Zawsze w szkole rysowalismy w paincie. Czasem zastanawiałam się czy ta pani umie czegoś więcej nauczyć niż obsługi w paincie. Nie jestem w podstawówce, aby tylko rysować. Mam nadzieje ze w mojej nowej szkole to się zmieni :) To na tyle w tym poście. Pozdrawiam "Wiki"